#wszechmocne

Daria ze Śląska - hipnotyzujący smutek, który pokochali fani

Autor: Katarzyna Mieszawska / Data: 09.09.2024
Daria ze Śląska

Na co dzień pracowała w branży IT, po godzinach pisała i komponowała piosenki. Daria ze Śląska to jej drugi projekt muzyczny i pierwszy, który zdobył aż dwa Fryderyki. Jak sama mówi, w smutku czuje się najbezpieczniej. W maju wydała swój drugi album. Oto Daria Ryczek-Zając, znana jako Daria ze Śląska - nominowana w kategorii #Wszechmocne w popkulturze.

Daria ze Śląska zadebiutowała w 2023 roku płytą "Tu była", jednak na polskiej scenie muzycznej pojawiła się już wcześniej z projektem The Party is Over, z którym wystąpiła w programie Must Be The Music. W duecie z Michałem Wajdzikiem-Radziejowskim wydała aż cztery trip-hopowe albumy. W końcu zdecydowała się jednak na solową karierę. 

Ma w sobie smutek, który doceniają inni

Jej twórczość została doceniona i w 2024 roku odebrała aż dwa Fryderyki - jeden w kategorii "Fonograficzny debiut roku", a drugi za "Album Roku Indie Pop". W sezonie wiosenno-letnim 2024 Daria ze Śląska dała kilkadziesiąt koncertów, w tym zagościła na takich festiwalach jak Open’er Festival, Tauron Nowa Muzyka, Co jest Grane, Męskie Granie czy Carnall Festival. 

Zarówno jej pierwszy album, jak i drugi zatytułowany "Na południu bez zmian" został ciepło przyjęty przez krytyków oraz fanów artystki. W 2022 roku wzięła udział w letniej trasie Korteza "Holiday Tour". Artystka jest doceniana nie tylko za swój talent, ale także skromność i pozostanie w zgodzie ze sobą.

"Z całym tym gruzem, przemyśleniami i rozkminami u mnie bez zmian. Nadal opisuję swoje przeżycia. Na debiucie była to perspektywa smutnej typiary, która została zraniona w różnych etapach swojego życia i wyrzuca to z siebie w dziesięciu kawałkach. Na nowej płycie wciąż jestem smutną typiarą, która jednak próbuje, robi wszystko, by swojej relacji nie zepsuć, choć zarazem sama czasem dokłada cegiełkę do tego, żeby było trudniej, niż jest" - zdradziła artystka w rozmowie z "Wyborczą".

Daria ze Śląska śląskość czuje we krwi

Chociaż jej ojciec przyjechał na Śląsk za chlebem i pracował jako górnik, a Daria w swojej rodzinie jest pierwszym pokoleniem, które rzeczywiście urodziło się na Giszowcu, artystka jest dumną Ślązaczką. Nie wstydzi się swojego pochodzenia i często zdarza jej się zaciągać gwarą.

Daria Ryczek-Zając urodziła się w Katowicach, w których spędziła większość swojego życia, z kolei jej pseudonim artystyczny wziął się nieco z przypadku. Współzałożyciel wytwórni Jazzboy tak właśnie wpisał jej numer w telefon. "Daria ze Śląska" spodobało się artystce tak bardzo, że postanowiła tworzyć pod tą nazwą.

Artystka nie ukrywa, że twórczość muzyczna jest w jej życiu bardzo ważna.

"Można pisać piosenki, to całkiem spoko opcja. Jeżeli komuś takie spojrzenie na świat utrudnia życie, terapia zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Ja też swoją odbyłam i pewnie jeszcze kiedyś zajrzę, żeby zrobić sobie reset" - powiedziała w wywiadzie z "Wyborczą".

Pozostałe nominowane w kategorii #Wszechmocne w popkulturze możesz sprawdzić TUTAJ.